Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta jest sprawdzonym mechanizmem funkcjonującym od lat w gospodarowaniu odpadami stałymi. Dotyczy w szczególności zużytych opakowań, sprzętu elektrycznego i elektronicznego, baterii i akumulatorów oraz pojazdów wycofanych z eksploatacji. Według Ministerstwa Środowiska (naszesmieci.mos.gov.pl) mechanizm ten polega na obowiązku stworzenia przez wprowadzających na rynek produkty lub produkty w opakowaniach systemu zbierania i zagospodarowania powstających odpadów. Przedsiębiorcy wprowadzający na rynek te produkty powinni także sfinansować ten system, aby następnie – w procesie recyklingu – jak najwięcej odpadów zostało odzyskane w celu wytworzenia z nich surowców wtórnych.
Znamy więc Rozszerzoną Odpowiedzialność Producenta z życia codziennego i jesteśmy w nią fizycznie zaangażowani poprzez obowiązek segregacji śmieci. Odpowiedzialność producenta nie funkcjonuje bez odpowiedzialności konsumenta.
ROP ma stać się faktem również w gospodarce wodnej. Federacja EurEau już od wielu lat działała na rzecz wdrożenia tego mechanizmu tam, gdzie kontrola zanieczyszczeń u źródła ich powstawania jest niemożliwa lub nieskuteczna. W 2020 roku powstało studium wykonalności obejmujące wybrane sektory, dla których wdrożenie ROP uznaliśmy za kluczowe. Całe opracowanie pt. „Study on the feasibility of applying extended producer responsibility to micropollutants and microplastics emitted in the aquatic environment from products during their life cycle”, dostępne jest na stronie eureau.org. Zawiera między innymi opis dróg przenikania wybranych mikrozanieczyszczeń, w tym farmaceutyków, do środowiska.
Główną drogą przedostawania się szkodliwych substancji z farmaceutyków do środowiska wodnego są gospodarstwa domowe. Substancje te są emitowane do kanalizacji (wydalanie, wyrzucanie leków do toalety) i w przypadku niektórych substancji nieefektywnie oczyszczane w komunalnych oczyszczalniach ścieków.
Kolejnym źródłem zanieczyszczeń są szpitale, które nie mają podczyszczalni i emitują duże ilości farmaceutyków i ich pochodnych do miejskiej kanalizacji. Sytuacja jest tym trudniejsza, gdy kanalizacja jest ogólnospławna i istnieje ryzyko uruchomienia przelewu burzowego.
Trudno jest zakazać konsumpcji leków czy stosowania środków kosmetycznych. Można edukować, ale pełna kontrola u źródła jest nierealna. Stąd pomysł wdrożenia Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta dla tych dwóch grup produktów. Podstaw dla ROP w gospodarce wodnej można poszukiwać w Ramowej Dyrektywie Wodnej (2000/60/WE). W Artykule 9 nakłada ona obowiązek właściwego finansowania usług wodnych na podstawie zasady „zanieczyszczający płaci”:
1. Państwa Członkowskie uwzględniają zasadę zwrotu kosztów usług wodnych, włączając koszty ekologiczne i materiałowe, uwzględniając analizę ekonomiczną wykonaną zgodnie z załącznikiem III oraz w szczególności zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”.
Nowa, czekająca na akceptację Rady, dyrektywa ściekowa wprowadza na tej podstawie mechanizm Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Załącznik III obejmuje sektory, których ROP ma dotyczyć:
- Produkty lecznicze stosowane u ludzi objęte zakresem dyrektywy 2001/83/WE Parlamentu Europejskiego i Rady.
- Produkty kosmetyczne objęte zakresem rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. dotyczącego produktów kosmetycznych.
Zgodnie z Art.9 producenci z wymienionych sektorów powinni pokryć 80% kosztów inwestycyjnych i operacyjnych wynikających z konieczności usuwania i monitorowania mikrozanieczyszczeń pochodzących z produktów wprowadzanych przez nich na rynek. Zasada obejmuje także koszty gromadzenia i weryfikacji danych oraz inne koszty obowiązkowo ponoszone w związku z ich rozszerzoną odpowiedzialnością producenta (Art.9 ust.1b). W pierwotnym projekcie dyrektywy założono, że udział finansowy producentów będzie stuprocentowy, jednak Parlament Europejski złagodził ten wymóg do 80%. Pozostała część ma pochodzić z zasobów krajów członkowskich. Warunkiem zwolnienia producenta z ROP może być wprowadzanie na rynek małych ilości substancji (mniej niż tona rocznie) lub gdy istnieje pewność, że substancje te ulegają biodegradacji. Zbieranie i dystrybucja funduszy ma następować w oparciu o specjalnie do tego powołane organizacje. Konieczne będzie odpowiednie określenie ich ról i obowiązków, zasad raportowania i kontrolowania realizacji celów.
Wkład producentów ma się odbywać w oparciu o ilości substancji szkodliwych wprowadzanych na rynek oraz rodzajów zagrożeń przez nie stwarzanych.
Artykuł 10 nowej dyrektywy ściekowej uszczegóławia oczekiwania wobec organizacji odpowiedzialności producenta. Organizacje te muszą mieć określony zasięg geograficzny, mieć zdolności organizacyjne i finansowe. Ponadto ich obowiązkiem będzie podawanie do publicznej wiadomości informacji o strukturze własnościowej, członkach, wkładach finansowych, podejmowanych działaniach oraz sposobie wykorzystania środków finansowych. Optymalizacja kosztów i korzyści, według Art.10 ust 5, ma być osiągana poprzez dialogi prowadzące do:
a) zmniejszenia presji mikrozanieczyszczeń u źródła, oraz
b) określenia najodpowiedniejszych technologii oczyszczania czwartego stopnia.
Nadrzędnym celem jest wiec mobilizowanie producentów do opracowywania substancji biodegradowalnych lub niewpływających negatywnie na środowisko. Pojawia się także watek edukacyjny. Wiele dobrego może bowiem zrobić świadomy konsument czy przepisujący lekarstwa lekarz.
Wytyczne Komisji Europejskiej mają dostarczyć szczegóły dotyczące organizacji ROP.
Należy przyznać, że związek pomiędzy zanieczyszczeniem wody a odpowiedzialnością finansową wynikającą z tego zanieczyszczenia jest jednoznaczny. EurEau ma nadzieję, że wkład finansowy producentów będzie wymuszał redukcję zanieczyszczeń już na etapie opracowywania składów i produkcji leków i kosmetyków. Konieczne są wiec prace nad substancjami biodegradowalnymi, nieszkodliwymi lub łatwo usuwanymi przez konwencjonalne oczyszczalnie ścieków komunalnych. To wyzwanie nie tylko dla przemysłu, ale także dla nauki, która ma takie substancje na rynek dostarczyć. Jednocześnie konieczne jest rozwijanie technologii usuwania mikrozanieczyszczeń ze ścieków.
Federacja zorganizowała ostatnio warsztat, którego celem była wymiana informacji o tym jak organizacje krajowe i kraje członkowskie podchodzą do nowego wyzwania zorganizowania ROP w gospodarce wodnej.
Niemiecka Organizacja BDEW zwraca uwagę na mechanizm, który ROP uaktywni. Fundusz zebrany od producentów pomoże w zapewnieniu zasady „zanieczyszczający płaci”, ale jednocześnie będzie mobilizować producentów do redukowania szkodliwych dla środowiska substancji. Dlatego uzasadnione z ekonomicznego i ekologicznego punktu widzenia jest zmuszanie producentów, a nie konsumentów do udziału w kosztach całkowitych. BDEW proponuje więc utworzenie funduszu na podstawie doświadczeń uzyskanych z handlu uprawnieniami do emisji. Zanieczyszczającymi byliby wszyscy producenci i importerzy wprowadzający na rynek określone produkty generujące mikrozanieczyszczenia. Składki byłyby obliczane na podstawie względnej szkodliwości określonych substancji. Tu mogą być pomocne Środowiskowe Normy Jakości (EQS). Trudnością byłaby zmienność wynikająca z jakości wód i ilości substancji szkodliwych. Przedsiębiorstwa zajmujące się oczyszczaniem ścieków otrzymywałyby zwrot kosztów instalacji czwartego stopnia oczyszczania. Fundusz mógłby także finansować działania mające na celu redukcję mikrozanieczyszczeń i kampanie edukacyjne dla konsumentów.
W Holandii Ministerstwo Infrastruktury i Gospodarki Wodnej prowadzi dialog z sektorem gospodarki wodnej, służbą zdrowia, branżą rolniczą (farmaceutyki zwierzęce) i przemy słem w sprawie pozostałości farmaceutycznych w wodzie. Parlament holenderski popiera Rozszerzoną Odpowiedzialność Producenta w oczyszczaniu ścieków komunalnych. Odbyło się już pierwsze spotkanie z zainteresowanymi stronami, a rząd przeznaczył środki finansowe na rozwój ROP.
Podobnie w Hiszpanii podjęto już wstępne działania w kierunku budowania współpracy sektorów w celu osiągnięcia kompromisu i budowy efektywnego systemu. Spotkania obejmują jednostki rządowe, przemysł farmaceutyczny i kosmetyczny, ale także ekspertów od ROP w sektorze odpadowym, ekspertów od finansowania usług wodnych i oczywiście operatorów oczyszczalni ścieków.
EurEau w pełni popiera ROP w gospodarce wodnej. Jesteśmy jednak świadomi, że sektor farmaceutyczny i kosmetyczny nie podchodzi do tego rozwiązania entuzjastycznie. Pojawiają się przeciwne argumenty dotyczące transparentności przepływu funduszy, którą trudno będzie utrzymać. Ponadto producenci podkreślają, że konieczna będzie gruntowna analiza, aby szczegółowo określić co będzie finansowane tak, aby nie doprowadzić do wydatkowania środków z ROP na cele pokrewne, niebezpośrednio wynikające z użytkowania farmaceutyków i kosmetyków. Sektor przemysłowy zaznacza, że niesprawiedliwe byłoby przeliczanie opłat za produkt, a nie na substancję składową, która jest uznana za toksyczną. Niektórzy producenci podnoszą dyskryminacyjne traktowanie wybranych przemysłów i planują złożyć skargę do sądu po opublikowaniu dyrektywy. Pytania dotyczą także kontroli sprzedaży leków i środków kosmetycznych w Internecie. Sytuacje utrudnia fakt, że w przeciwieństwie do odpadów stałych brak jest możliwości śledzenia zanieczyszczeń tak, aby zidentyfikować ich pochodzenie.
Argumenty obu stron muszą zostać gruntownie przeanalizowane tak, aby pracując nad szczegółami znaleźć najlepsze dla środowiska i konsumentów rozwiązanie. Bezsprzeczne jest, że mikrozanieczyszczenia stanowią poważne zagrożenie i funkcjonujące obecnie metody ich kontroli czy usuwania są nieskuteczne lub niedostateczne. Propozycja ROP w zmienionej dyrektywie ściekowej jest więc szansą na sfinansowanie niezbędnych działań „końca rury” tam, gdzie kontrola zanieczyszczeń u źródła jest nieskuteczna lub niemożliwa do wdrożenia.
dr Klara Ramm – Ekspert IGWP